Blog

Taczek nie ma kiedy załadować!

(liczba komentarzy 1)

   Każde kolejne wystąpienie obecnego ministra edukacji i nauki, poświęcone szkolnictwu, umacnia mnie w przekonaniu, że wkroczyliśmy już w okres, który historycy polskiej edukacji nazwą w przyszłości Nocą Czarnkową. Pryncypialność, z jaką szef MEiN deklaruje jednoznacznie narodowo-katolicki kierunek zmian, stopniowo wprowadzając ten program w życie, rokuje tylko dalsze wzmocnienie ofensywy ideologicznej, opartej na zanegowaniu wartości liberalnych.

Więcej...

Natura ludzka jest niezmienna

(liczba komentarzy 1)

   „Natura ludzka jest niezmienna” zwykła mawiać panna Marple, a świadomość tego pozwalała jej niezawodnie wykrywać sprawców kolejnych zbrodni wymyślanych przez królową kryminału – Agathę Christie. Prawda owa wykracza poza świat fikcji literackiej i znajduje doskonałe zastosowanie w życiu. Co mogliśmy zaobserwować w Sejmie przy okazji debaty na temat LexTVN.

Więcej...

Praca szuka nauczyciela geografii. I kilku innych...

(liczba komentarzy 13)

   Jak ten świat się zmienił! Jeszcze cztery lata temu narzekałem, że całe zainteresowanie mediów edukacją ogranicza się do sztampowych publikacji fabrykowanych tuż przed 1. września („Uczniowie wracają do szkół”) i pod koniec czerwca („Wakacje! Jaki był ten rok szkolny?!”). A teraz bez przerwy pojawiają się nowe materiały i to w poważnych publikatorach. Źródłem potężnego wzmożenia medialnego stała się pandemia, która pokazała ludziom dotychczas nieświadomym, szczególnie rodzicom uczniów, różne wady systemu oświaty. Ruch w interesie medialnym napędza też skandalista Przemysław Czarnek ulokowany w ministerialnym fotelu. A od dwóch lat zawsze w sierpniu pojawia się wątek braku nauczycieli. Rok po roku z coraz większym natężeniem.

Więcej...

O szczepieniach w szkole - głos sceptyczny

(liczba komentarzy 5)

   Rząd zamierza wysłać dyrektorów szkół i nauczycieli na pierwszą linię walki z pandemią! Poważnie!

   Jeśli wierzyć zapowiedziom płynącym z Ministerstwa Edukacji i Nauki, mamy w pierwszych tygodniach września pokierować akcją informacyjną adresowaną do…, hmm…, …uczniów? …rodziców?, jakoś zaagitować ich do zaszczepienia się przeciw COVID-19, no i zorganizować akcję szczepień na terenie swoich placówek. A wszystko to bez śladu marchewki czy – jak kto woli – kija, jakim mogłoby być, na przykład, ograniczenie wstępu osobom niezaszczepionym do instytucji kultury czy obiektów sportowych. Co praktykuje się już w niektórych krajach.

Więcej...

Silni, zwarci, gotowi, czyli ministerstwo wobec powrotu do szkół

(liczba komentarzy 2)

   Z uwagą obejrzałem konferencję prasową wiceministrów edukacji i nauki Marzeny Machałek i Tomasza Rzymkowskiego, którym towarzyszył wiceprezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych Przemysław Bryksa, poświęconą przygotowaniom do powrotu uczniów do szkół. Materiał filmowy, na który złożyły się wystąpienia tych trzech osób, został opublikowany na stronie internetowej MEiN w dniu 30 lipca.

   Niestety, jak to już stało się oświatowym zwyczajem, konferencji nie towarzyszyły pytania. Podjęty temat budzi powszechne zainteresowanie, a już w przypadku dyrektora szkoły stanowi kwestię wręcz fundamentalną dla pracy, którą musi wykonać w sierpniu. Ewentualne pytania mogłyby objawić rządzącym jakieś problemy, które mogli przeoczyć. 

Więcej...

Polska mistrzem Polski!

(liczba komentarzy 1)

   Chociaż tradycję sezonu ogórkowego w publikatorach internet zdołał bardzo osłabić, postanowiłem jednak zadośćuczynić jej, poświęcając artykuł tematyce lżejszej niż zwykle, a mianowicie olimpiadzie. Nie znaczy to jednak, że rezygnuję w nim z poważnej refleksji czy jakiegoś odniesienia do edukacji – wilka ciągnie do lasu. Jeśli ktoś jednak uzna moje wywody za zbyt radykalne czy nazbyt wydumane, niech po prostu złoży to na karb kanikuły albo rozczarowania wiernego kibica skromnymi na razie osiągnięciami polskich sportowców w Tokio.

Więcej...

Panie Dyrektorze, mamy poważną sytuację kryzysową!

(liczba komentarzy 0)

   Niniejszy tekst zamieszczam tutaj za zgodą całego zespołu autorów, którzy rojno i gwarno przez kilka godzin obsiadali rudawkowego laptopa. To spontaniczny zapis przygody, jaka spotkała grupę kolonistów podczas zajęć terenowych w augustowskiej puszczy. Nie oddaje zapewne w pełni dramaturgii wydarzeń – dość powiedzieć, że kiedy w roli amerykańskiej kawalerii przybyłem na pomoc, właśnie wyłaniali się z mroku puszczy niczym Drużyna Pierścienia, wszyscy od stóp do głów pokryci bagienną skorupą. Dziesięciu śmiałków, w tym trójka nauczycieli: anglistka Magda, historyk Bartosz i bibliotekarz Krzyś, przeżyło tego dnia swoją życiową przygodę.

   Oddaję zatem głos naocznym świadkom wydarzeń…

Więcej...

Po sejmowym fiasku

(liczba komentarzy 1)

   Fiasko próby przegłosowania w Sejmie wotum nieufności dla ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka było do przewidzenia. Po pierwsze, rządząca koalicja wciąż trzyma się nieźle. Po drugie – marszałek Sejmu zarządza głosowania wtedy, kiedy z kuluarów wiadomo, że wynik będzie po myśli sejmowej większości. Po trzecie wreszcie, chociaż minister Czarnek jest w oczach opozycji uosobieniem anty-cnót wszelakich, to w swoich działaniach skutecznie bierze pod opiekę rozedrgane emocje znaczącej części społeczeństwa, nie tylko zdeklarowanych zwolenników PiS, ale także niemałej rzeszy ludzi politycznie obojętnych.

Więcej...

Listy z Rudawki

(liczba komentarzy 2)

   Technika jest prosta. Każdy uczestnik kolonii pisze jedno zdanie listu do rodziców. Zupełnie dowolne, nie wiedząc, co piszą inni. Następnie zbieramy te wszystkie zdania i składamy z nich list. W ten sposób powstaje uśredniony komunikat dla rodziny.

   Nie inaczej uczyniliśmy w tym roku, a efekt prezentuję poniżej, wraz z dwoma listami archiwalnymi, sprzed dziesięciu i sprzed siedmiu lat. Tegoroczny tekst jest krótszy, bo mamy trochę mniej uczestników i są oni starsi niż przed laty. Swoją drogą to ciekawe, że uczniowie im dłużej uczą się pisać, tym mniej chętnie piszą...

   Miłej lektury! 

Więcej...

Sprawdzam!

(liczba komentarzy 6)

   Kiedy ostatnio wyjaśniłem Czytelnikom bloga, dlaczego nie napisałem jeszcze książki o swojej szkole, otrzymałem wiele wyrazów wsparcia i zachęty, aby nadrobić ten brak. Odezwały się zarówno osoby znane mi, których zdanie bardzo cenię, jak nieznane, którym też bardzo dziękuję za zaangażowanie. W zasadzie powinienem więc rzucić wszystko i zabrać się do pisania mojego opus magnum, ale powstrzymuje mnie nie tylko wspomniany wtedy brak pewności siebie, ale także twarde dane dotyczące społecznego zapotrzebowania na moją twórczość pedagogiczną. Otóż papierowy kwartalnik „Wokół szkoły”, który wydawałem w latach 2014-2019, nie okazał się sukcesem, ani pod względem zainteresowania, ani finansowym. Kładę to na karb ogólnie malejącego zainteresowania słowem drukowanym, tudzież łatwością, z jaką można docierać do różnych treści drogą elektroniczną, co oszczędza mitręgi zamawiania, kupowania, przesyłania, wertowania i składowania wydania papierowego. Ewentualna książka byłaby też niczym innym, jak bytem papierowym. Dlaczego miałby ją spotkać lepszy los, niż perły moich myśli spoczywające w zakurzonych egzemplarzach kwartalnika „Wokół szkoły” na półkach w magazynie?

Więcej...

Nasza strona używa, do prawidłowego działania używa technolgii ciasteczek. Więcej informacji na ten temat na stronie: Więcej...