Blog

Z chlebem do krytyków

(liczba komentarzy 22)

   Objawem rosnącej popularności bloga „Wokół szkoły” jest pojawienie się negatywnych komentarzy. Owszem, w bezmiarze fejsbuka zdarzały się one wcześniej, ale bezpośrednio pod postami na blogu –  dopiero od niedawna. Nie określam ich mianem hejtu, bo nie są to ataki ad personam – wymierzone we mnie, ale w ogół nauczycieli, których punkt widzenia staram się czasem reprezentować. Owe komentarze nie przeszkadzają mi specjalnie, a wręcz widzę w nich iskierkę optymizmu, bo oznaczają, że docieram także do przedstawicieli niemałej grupy osób niechętnych nauczycielom, a może też do zwolenników „dobrej zmiany w edukacji”. I dobrze! Tylko w takim przypadku mam szansę przekonać kogoś albo poznać jego argumenty, aby samemu zostać przekonanym. O jedno i drugie niełatwo, ale próbować zawsze warto.  

Więcej...

List MAZ do nauczycieli (z koniecznymi przypisami)

(liczba komentarzy 30)

   8 lutego szefowa MEN podpisała rozporządzenie o minimalnych stawkach wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli i z tej okazji wystosowała list. Nie, tym razem nie zamierzam na niego odpisywać. Starczy. Ludzie bardziej wpływowi ode mnie rzucają grochem o ścianę poglądów pani Zalewskiej – bez rezultatu. Odpowiedzi więc nie będzie. Tak się jednak składa, że autorka uprzejmie poprosiła mnie i tysiące moich koleżanek i kolegów po dyrektorskim fachu, abyśmy zapoznali nauczycieli z treścią jej listu. Z całego serca popieram! Faktycznie, warto zadbać, by personel pedagogiczny był na bieżąco z tym, co ma do ogłoszenia najwyższa władza oświatowa. Ponieważ jednak nie jest żadną tajemnicą odmienny pogląd na sprawy poruszone w liście, jaki prezentuje nie tylko duża rzesza nauczycieli, ale także ich związki zawodowe, list pani minister pozwalam sobie opatrzeć koniecznymi przypisami, i sugeruję dopiero w takiej postaci przekazać go zainteresowanym.

   A co do raportowania do kuratoriów, o które autorka również uprzejmie poprosiła – nie wątpię, że stosowne raporty napłyną. Znajdą się też odpowiednie wpisy w szkolnej dokumentacji. Nie pierwszy, nie dziesiąty i nie setny raz w oświacie udokumentujemy coś dla świętego spokoju, bez żadnej wiary w sens tej czynności.

Więcej...

Nie czyń drugiemu co tobie niemiłe!

(liczba komentarzy 31)

   Problem, który dzisiaj poruszę, nie dotyczy wszystkich szkół. Może występuje jedynie w nielicznych. Oby. Ale póki nie stwierdzisz, Czytelniku, że placówka, w której pracujesz, lub w której uczy się Twoje dziecko, nie ma z nim nic wspólnego, czytaj. Choćby pierwsze akapity wydały Ci się mało interesujące albo… dziwne.

Więcej...

Ufaj i (nie) kontroluj!

(liczba komentarzy 6)

   A więc pojawienie się „belfrzej grypy” władzę zaniepokoiło. Może nawet zabolało. Mimo pełnych obłudy zapewnień pani minister Zalewskiej, że sezon na zachorowania, że ona wierzy nauczycielom, etc. Mimo że ogniska choroby nie rozlały się na razie po całym kraju. Ale coś w tym zazwyczaj pokornym nauczycielskim narodzie pękło. Wysokie podwyżki szybko i skutecznie uzyskane przez  policjantów podziałały na wyobraźnię, a znacznie mniejszy wzrost wynagrodzeń zaoferowany przez MEN rozniecił ogień. Nie wspominając już o dziejącym się właśnie w oświacie Armageddonie i doprowadzającym do furii uśmiechu samozadowolenia na twarzy szefowej resortu, serwującej suwerenowi zmanipulowane dane dotyczące płac i księżycową wizję rzekomo udanej reformy, w której wszystko zostało policzone. Niestety, w nauczycielskich głowach i kieszeniach nijak się te obliczenia nie bilansują.

Więcej...

Blaski i cienie rywalizacji

(liczba komentarzy 10)

   Nie będę ukrywał – mam alergię na konkursy. Wywołaną przesytem, bo w edukacji jest ich tyle, że trudno ogarnąć. Wśród tego mrowia najwyższą rangę mają imprezy kuratoryjne, a także pomniejsze, ale o zasięgu co najmniej powiatowym, dające laureatom i finalistom korzyści przy rekrutacji do szkół wyższego szczebla. Cały szereg kolejnych, to przedsięwzięcia komercyjne. Płaci się w nich zazwyczaj kilka złotych od głowy, w zamian za co uczniowie mogą sprawdzić się w konkurencji z rzeszą anonimowych przeciwników, zajmując, dajmy na to, fantastyczne ósme miejsce, przy dyskretnie przemilczanym fakcie, że siódme okupuje kilkudziesięcioosobowa grupa zdobywców jednego punktu więcej; podobnie jest z miejscem szóstym, piątym i pozostałymi. Stawkę uzupełniają niezliczone imprezy międzyszkolne, firmowe, klasowe, organizowane przez kogo się tylko da: od wielkich koncernów, poprzez władze samorządowe, instytucje kulturalne, organizacje społeczne, placówki oświatowe, po wychowawczynie ze świetlicy. W powszechnym mniemaniu konkurs zdaje się być dobry na wszystko. Ja dla odmiany uważam, że istnieją cenniejsze wychowawczo formy organizacji życia społecznego i sposoby motywowania młodych ludzi do działania, niesłusznie zaniedbywane lub pomijane.

Więcej...

Gambit minister Zalewskiej

(liczba komentarzy 4)

   Kilkakrotnie sugerowałem na blogu, by nie lekceważyć minister Anny Zalewskiej. Niestety, jak się właśnie okazuje, było to wołanie na puszczy. I doprawdy nie ma znaczenia, czy kolejne posunięcia wymyśla ona sama, czy zawdzięcza pomysły swoim utalentowanym doradcom. Jeżeli uznajemy ją za jedyną „twarz” deformy edukacji, zbierającą na siebie całe odium społecznej niechęci, to konsekwentnie przyjmijmy, że to właśnie ona rozgrywa obecnie ze środowiskiem nauczycielskim partię szachów, w której 10 stycznia zdecydowanie wzmocniła swoją pozycję.

Więcej...

Wszyscy macie rację!

(liczba komentarzy 12)

   Rodzice, Nauczyciele, Dyrektorzy przedszkoli i szkół!

   Wszyscy, którzy zabieracie głos w publicznym dyskursie na temat obecnego stanu polskiej edukacji, wskazując i piętnując negatywne zjawiska dziejące się na co dzień w placówkach oświatowych oraz w rodzinach!

   Macie rację!

Więcej...

Poświateczny remanent

(liczba komentarzy 1)

   Czytelnika, który mógł ostatnio przyzwyczaić się do poważnej, a nawet posępnej tematyki moich wpisów uprzedzam, że tym razem będzie nieco lżej. Ot, taki mały antrakt.

   Choć jednak nie tak zupełnie lekko. Takie czasy…

Więcej...

Trzy lata w MEN - destrukcja systemu edukacji w Polsce

(liczba komentarzy 26)

   Zamieszczony poniżej raport, pod mówiącym wszystko tytułem niniejszego wpisu, nie jest opracowaniem naukowym, ani nawet próbą wyczerpania tematu. Jest natomiast publicystyczną odpowiedzią na samozadowolenie pani minister Anny Zalewskiej, zaprezentowane podczas podsumowania trzylecia jej rządów w ministerstwie. Z tego powodu nie proszę o wpisywanie w komentarzach kolejnych fatalnych skutków obecnej reformy – sam wiem, jak wiele z braku miejsca pominąłem spośród tych, które już mi podpowiedziano. Tego co napisałem jest aż nadto, by protestować przeciwko obecnemu stanowi rzeczy. Nie proszę również o recepty na przyszłość, bo to zupełnie odrębny temat, z którym prędzej czy później ktoś się zmierzy. Po prostu czytajcie, upowszechniajcie jeśli akceptujecie zawartość, a w warstwie konstruktywnej – nie spierajcie się – rodzice z nauczycielami, kto jest lepszy, kto biedniejszy, a kto ma bardziej rację. Wszyscy, wraz z dziećmi, jedziemy na tym samym wózku i także od naszej woli zależy, jak daleko się on dotoczy. A w nadchodzącym Nowym Roku wszystkim życzę… chyba domyślacie się Państwo czego!

Więcej...

W odpowiedzi na list pani minister Zalewskiej

(liczba komentarzy 40)

Warszawa, 21 grudnia 2018 r.

Od:

Jarosław Pytlak

Dyrektor Szkoły Podstawowej nr 24 STO
w Warszawie (od 1990 roku),
Dyrektor Społecznego Gimnazjum nr 99
STO (od 2007 roku)

Do:

Pani Anna Zalewska
Minister Edukacji Narodowej

 

   W nawiązaniu do listu, jaki skierowała Pani w dniu 14 grudnia 2018 roku do dyrektorów placówek oświatowych i nauczycieli, proszę przyjąć moją odpowiedź, która ze względu na szerokie grono osób zainteresowanych oraz ważny interes społeczny ma charakter otwarty.

Więcej...

Nasza strona używa, do prawidłowego działania używa technolgii ciasteczek. Więcej informacji na ten temat na stronie: Więcej...