Blog

Będzie lepiej, czyli ratuj się, kto może (z PPP)!

(liczba komentarzy 13)

   Nieocenieni komentatorzy bloga "Wokół szkoły" często podają w komentarzach ciekawe linki do materiałów odnoszących się do poruszonej przeze mnie tematyki. Zazwyczaj pozostawiam je, licząc na spostrzegawczość i dociekliwość innych czytelników. Czasem przepisuję jako osobne posty na swoim profilu FB, żeby skłonić więcej osób do zainteresowania się. Sporadycznie uznaję materiał za na tyle istotny, że poruszam kwestię w kolejnym poście na blogu. Tak właśnie będzie w tym przypadku. Rzecz dotyczy kryzysu mentalnego w młodym pokoleniu, o którym (po raz kolejny) pisałem zaledwie wczoraj.

   Mianowicie muszę w tym miejscu przyznać, że państwo nie pozostaje bezczynne wobec narastającego problemu. Dowiedziałem się tego właśnie z komentarza na FB, którego autorka wkleiła link do prezentacji zamieszczonej na stronie internetowej  Ministerstwa Zdrowia, obrazującej "Nowy model ochrony zdrowia psychicznego dzieci I młodzieży". Pomysł będący w toku procedowania, a sądząc z podanych dat, mający wejść w życie w najbliższym czasie.

Więcej...

Najważniejszy temat przy oświatowym stole

(liczba komentarzy 9)

   Wystąpiłem do Ministerstwa Edukacji Narodowej o zobowiązanie organów prowadzących do przeprowadzenia we wszystkich szkołach w trybie pilnym kontroli bezpieczeństwa - poinformował rzecznik praw dziecka Mikołaj Pawlak. Każda szkoła powinna być dokładnie sprawdzona, czy bezpieczeństwo uczniów, naszych dzieci, jest zapewnione, czy nauczyciele wypełniają swoje obowiązki w tym zakresie, czy szkoła - budynek wewnątrz i na zewnątrz - jest odpowiednio monitorowana. A także, czy osoby pilnujące bezpieczeństwa w placówkach oświatowych mają odpowiednie przygotowanie i uprawnienia - powiedział Pawlak. To cytaty z portalu rmf24.pl, z dnia 10 maja 2019 roku.

   Trudno dziwić się Rzecznikowi, że reaguje w obliczu tragedii, jaką jest zabójstwo ucznia przez ucznia w warszawskiej szkole. Reaguje, jak umie, czyli żąda przeprowadzenia kontroli. Oczywiście można nieśmiało zasugerować, że przeklęty System Informacji Oświatowej, który jak Polska długa i szeroka kradnie czas dziesiątkom tysięcy ludzi, zawiera większość potrzebnych informacji. Pewnie nie jest jeszcze tak wyrafinowany, by wykryć, że jakąś czynność wykonuje doraźnie osoba bez specyficznych formalnych kwalifikacji (np. polonista prowadzi lekcję za matematyka, który akurat jest od dwóch tygodni na zwolnieniu), ale jeśli chodzi o dyżur porządkowy na korytarzu szkolnym, to każdy nauczyciel posiada wystarczające kwalifikacje. W przeciwnym razie nie podpisano by z nim umowy o pracę. Z kolei do leczenia zaburzeń psychicznych, prowadzących do targnięcia z nożem na życie bliźniego, kwalifikacje formalne mają chyba wyłącznie psychoterapeuci, których w szkołach nie ma i w dającej się przewidzieć przyszłości nie będzie. Ze swej strony mogę Pana Rzecznika zapewnić, że z wyżyn swojego urzędu może też w inny sposób zabiegać o interes uczniów w kwestii bezpieczeństwa. Na przykład, piętnować brak wystarczającej liczby psychologów i pedagogów szkolnych, przy czym słowo „wystarczająca” nie oznacza jakże częstych ułamków etatu (bo uczniów w placówce za mało) lub wręcz wakatów, z braku chętnych do tej wyjątkowo trudnej pracy za, excusez le mot, psie pieniądze. Przy okazji może również upominać się o psychiatrię dziecięcą, znajdującą się w stanie, który słowo „kryzys” określa nazbyt łagodnie.

Więcej...

Anatomia okrągłego stołu

(liczba komentarzy 5)

   Nie jest trudno skrytykować obrady trwającego obecnie oświatowego okrągłego stołu – teatrum, które zaoferował polskiemu społeczeństwu pan premier Morawiecki. Można w ten sposób dać upust złości, jaką odczuwa wielu nauczycieli po zawieszeniu akcji strajkowej, w poczuciu braku jej namacalnych efektów. Nieżyczliwe komentarze cisną się pod pióro tym bardziej, że debata przebiega całkowicie pod dyktando rządzących, którzy narzucili zestaw tematów, starannie omijając bezpośrednią przyczynę strajku, czyli fatalną sytuację materialną pracowników oświaty. Lista zagadnień pominiętych, a przecież palących, jest zresztą znacznie dłuższa – za przykład niech posłuży choćby gwałtownie pogarszająca się kondycja psychiczna młodego pokolenia. Obrazu nie poprawia też skład uczestników obrad, zdecydowanie niereprezentatywny dla całego środowiska oświatowego, obejmujący w dużej mierze przedstawicieli organizacji sprzyjających obecnej władzy oraz przypadkowe osoby, jak podano – wylosowane spośród zainteresowanych nauczycieli i rodziców.

Więcej...

Dwa różne spojrzenia na protest nauczycieli

(liczba komentarzy 27)

   Życie w oświacie bezprecedensowo przyspieszyło, więc i ja częściej niż dotąd zabieram głos na blogu. Tym razem do pisania zainspirowała mnie przesyłka e-mailowa, jaką otrzymałem w przedświątecznym tygodniu, z załącznikiem w postaci wiersza/refleksji oraz prośbą o jego rozkolportowanie wśród osób zainteresowanych przyszłością polskiej szkoły. Co niniejszym czynię, by potem odnieść do jego przesłania:

Więcej...

Nie wyważać uchylonych drzwi!

(liczba komentarzy 11)

   Pierwsze dwa tygodnie kwietnia przyniosły dwie dobre wiadomości dla tych, którzy interesują się sytuacją w polskiej oświacie. Po pierwsze, temat trafił do medialnego mainstreamu. Jeszcze rok temu kwestie edukacji budziły zainteresowanie środków masowego przekazu głównie w okolicach pierwszego września oraz pod koniec czerwca, kiedy zaczynały się lub kończyły zajęcia w szkołach. Trudno bowiem o coś mniej atrakcyjnego dla dziennikarzy, niż normalnie pracująca placówka oświatowa. Chyba że zdarza się jakaś afera, ale takich ekscytujących wydarzeń, o znaczącej sile informacyjnego rażenia, dziesiątki tysięcy przedszkoli i szkół dostarczały dotąd, jak na potrzeby publikatorów, zdecydowanie zbyt mało.

   Sytuacja zmieniła się w obliczu nauczycielskiego protestu.

Więcej...

Zadowolenie rodziców jako miara jakości szkoły

(liczba komentarzy 10)

   Potężne zamieszanie, jakie w związku ze strajkiem nauczycielskim powstało wokół kwietniowych egzaminów, niejako przy okazji wyzwoliło dyskusję na temat samego sensu ich przeprowadzania. Ja też zabrałem w niej głos, w artykule na temat testomanii, opowiadając się za zniesieniem powszechnego egzaminowania. Uzupełniając tamten wywód dodam jeszcze w tym miejscu, że mimo tak krytycznego spojrzenia uznaję sens utrzymania obecnej formy egzaminu maturalnego, bowiem jest on adresowany tylko do części młodych ludzi, w szczególności aspirujących do wyższych studiów. Co do wcześniejszych etapów nauki uważam natomiast, że nie od rzeczy byłoby stworzenie systemu dobrowolnych testów z niektórych przedmiotów nauczania, wzorowanego na certyfikatach językowych (typu KET, PET albo FCE z języka angielskiego). To jednak temat do przemyślenia w mniej ciekawych czasach.

Więcej...

U źródeł kreatywności, czyli paleta wewnętrznej motywacji

(liczba komentarzy 5)

VLOG "Wokół szkoły" - odcinek 1.

Kliknij w zdjęcie lub TUTAJ, żeby obejrzeć!

Więcej...

Testomania - "czarna śmierć" edukacji XXI wieku

(liczba komentarzy 13)

   Kiedy piszę te słowa, jeszcze nie wiadomo, czy egzamin gimnazjalny w roku 2019 odbędzie się w zaplanowanym terminie. I czy w ogóle kiedykolwiek się odbędzie, jeśli akcja strajkowa nauczycieli uniemożliwi jego przeprowadzenie od 10 kwietnia. Przedstawiciele rządu nieustannie apelują, aby strajkujący nauczyciele zawiesili protest na czas egzaminu, by umożliwić młodym ludziom godne i spokojne przeżycie tego wydarzenia. Cóż, brzmi to cokolwiek nieszczerze w ustach ludzi, którzy odpowiedzialni są za trwającą od niemal dwóch lat psychozę związaną z kumulacją dwóch roczników (a nawet dwóch i pół) w rekrutacji do szkół ponadgimnazjalnych/ponadpodstawowych. Trudno w takiej sytuacji o spokój, nawet gdyby wszystko przebiegało w atmosferze nauczycielsko-rządowej sielanki, pod sztandarem z wyhaftowanym napisem „Kochajmy się!”. Nawet wtedy bowiem jakaś część młodych ludzi byłaby z założenia skazana na przegraną, aby wygrać mogli inni.

Więcej...

To także krzyk rozpaczy!

(liczba komentarzy 19)

   Jeżeli nie zdarzy się cud, 8 kwietnia 2019 roku znaczna część polskich nauczycieli rozpocznie akcję strajkową. Jeżeli zaś potwierdzą się przewidywania dotyczące skali tego wydarzenia, nie będzie ono miało precedensu w całej 100-letniej historii odrodzonej Polski.

   W tym, co napiszę poniżej nie będzie niczego, co już nie padło w publicznej debacie wokół szykującego się protestu. Chcę jednak, by wybrzmiało to raz jeszcze, szczególnie wobec rodziców uczniów oraz osób postronnych, osobiście nie związanych z oświatą.

Więcej...

W debacie nadzieja (na przetrwanie potopu)

(liczba komentarzy 17)

   W powodzi emocjonalnych wypowiedzi, jakie nauczyciele i rodzice umieszczają w internecie w obliczu możliwego strajku szkolnego, sporadycznie tylko pojawiają się głosy traktujące obecny protest w szerszym kontekście, bardziej refleksyjnie. Nie tylko jako rozpaczliwy wyraz walki spauperyzowanej grupy zawodowej o godziwe wynagrodzenia i szacunek społeczny, ale także świadectwo choroby drążącej system oświaty, dotykającej samego sensu jego istnienia.

Więcej...

Nasza strona używa, do prawidłowego działania używa technolgii ciasteczek. Więcej informacji na ten temat na stronie: Więcej...