Zapiski inżyniera Pytlaka

Opowieści z mojej ścieżki - odcinek 8

(liczba komentarzy 0)

   Po powrocie w wakacyjnej wyprawy nad morze w życiu młodego Ryszarda Pytlaka na pierwszym planie znalazła się nauka. Dobre wyniki, które osiągał, nie tylko zapewniły mu pozostanie w upragnionym technikum, ale także źródło niewielkich dochodów. Poproszony o wspomaganie nauczycieli w klasach gimnazjalnych zyskał przy okazji grupkę klientów na korepetycje z przedmiotów ścisłych. Jak widać, zjawisko korepetycji, które obecnie - jak twierdzi minister Czarnek - dzięki reformie Zalewskiej ma zniknąć (ha, ha!) - posiada bardzo odległe w czasie korzenie. Innym zajęciem zarobkowym, również pedagogicznym, okazało się wychowawstwo podczas kolonii, zaliczone z honorem, choć niezupełnie zgodnie z pedagogicznymi regułami.

   Pojawił się wszakże nowy problem - niewłaściwe pochodzenie klasowe, które mogło przekreślić nadzieję na studia politechniczne. Aby temu zaradzić młody Pytlak rzucił się w wir pracy społecznej, podejmując misję uczenia analfabetów, co w środowisku zbliżonym do okolic warszawskiej Pelcowizny czy Bródna było wyzwaniem nielada, wymagającym odwagi, a czasem nawet asysty milicjanta...

   W ten oto sposób Ryszard Pytlak zetknął się z praktycznym ucieleśnieniem mitu Siłaczki (prześladującego nauczycieli po dziś dzień), który skłonił go do podjęcia decyzji, że zdecydowanie bardziej woli uczyć się, niż nauczać innych. Wyprzedzając dalsze jego dzieje należy dodać, że nigdy nie pożałował tej decyzji...

Więcej...

Paradoksalne aforaszki - Paradoks "cnotliwy"

(liczba komentarzy 1)

   Tym razem "Paradoks cnotliwy", który w poetycki sposób stawia filozoficzny problem, dlaczego to, co złe jest tak bardzo przyjemne...

Więcej...

Opowieści z mojej ścieżki - odcinek 7

(liczba komentarzy 0)

   W tym odcinku mój Ojciec wyruszy w drugą swoją wielką podróż. Tym razem jednak, w przeciwieństwie do wcześniejszej wyprawy do Wrocławia, spływ Wisłą do Gdańska wspólnie z bratem ciotecznym, Kazikiem, odbędzie się za błogosławieństwem obu mam. Peregrynacje żeglarzy śródlądowych objawią się bardzo ciekawie, a dodatkowym smaczkiem będzie wspomniana w "Opowieściach" postać wujka Felka Prządaka, jednego z trzech zaledwie członków przedwojennej załogi ORP "Orzeł", którzy nie popłynęli w ostatni rejs, z którego ten najsławniejszy polski okręt podwodny już nie powrócił.

Więcej...

Opowieści z mojej ścieżki - odcinek 6

(liczba komentarzy 0)

   W kolejnym odcinku "Opowieści z mojej ścieżki" młody Ryszard Pytlak wyruszy z Dzierzązni na podbój edukacyjnej Warszawy. Niestety, okaże się, że piątki z prowincjonalnej szkoły nijak nie przekładają się na sukces egzaminacyjny do upragnionego liceum mechanicznego. A jednak dokonuje się cud i młody pan Pytlak osiąga sukces. Nie bez znaczenia były tu łzy jego mamy, które w decydującym momencie stały się argumentem nie do odparcia w szturmie na szaniec broniony przez inspektora szkolnego.

   Lekturę tego odcinka w sposób szczególny dedykuję tym, co teraz są w ósmej klasie, lub mają dzieci tamże, i obgryzają paznokcie z emocji przed egzaminem. Nihil novi sub sole, czyli nic nowego pod Słońcem! Dostać się do upragnionej szkoły - problem to nienowy!

Więcej...

Opowieści z mojej ścieżki - odcinek 5

(liczba komentarzy 0)

   W tym odcinku dobiegnie końca wiejski epizod życia mojego Ojca. Odbywający się zrazu w radosnej atmosferze pierwszych lat pokoju, potem już znacznie bardziej dusznej, kiedy posiadanie ojca - sanacyjnego wojskowego i zarazem żołnierza AK, nie było mile widziane przez władze. Warto zwrócić uwagę na meandry związane z edukacją autora wspomnień w mozolnie odtwarzanym, a następnie reformowanym systemie, w którym chłopak z Dzierzązni starał sie (i jak się okaże - mógł) spełnić swoją ambicję wyrwania się ze wsi i zdobycia wykształcenia. Czytanie o tym, to swoiste rekolekcje dla nas, którzy wykształcenie traktujemy dzisiaj jako coś oczywistego i należnego, choc patrząc z perspektywy całej historii jest to niesamowite dobrodziejstwo zaledwie kilku ostatnich dziesięcioleci. To również okazja oddania sprawiedliwości pokoleniu naszych dziadków i pradziadków, dzięki którym, z górą 40 lat po wojnie odsyłając do lamusa historii PRL, mieliśmy dobrze wykształcone społeczeństwo, zdolne szybko i sprawnie (jednak!) wybudować nową rzeczywistość.

Więcej...

Paradoksalne aforaszki - Paradoks "źródła"

(liczba komentarzy 0)

   Spośród wielu utworów wierszowanych, jakie wyszły spod pióra mojego Ojca, jako pierwsze postanowiłem upowszechnić "Paradoksalne aforaszki", czyli zbiór aforyzmów-fraszek prezentujących pytania o charakterze egzystencjalnym. Czasem żartobliwe, czasem zaskakujące, zawsze jednak oparte na wnikliwej refleksji nad życiem.

   Na początek "Paradoks źródła", który dedykuję tym, którzy z nadmiernym entuzjazmem upatrują w internecie źródło odpowiedzi na wszystkie możliwe pytania.

Więcej...

Opowieści z mojej ścieżki - odcinek 4

(liczba komentarzy 0)

   Zakończyła się okupacja i życie mojego Taty, już wczesnego nastolatka, nabiera znamion normalności. Pierwsza prawdziwa szkoła, niezbyt miłe, ale zakończone szczęśliwie kontakty z doktorami... Nie musimy jednak długo czekać, by stać się świadkami wyczynu podróżniczego, który dla nas dzisiaj wydaje się dziecięcym doświadczeniem z innej planety. Zresztą, chyba nawet wtedy było to coś...

   Podczas czytania tego odcinka proponuję czerpać z niego optymizm. Po największej burzy zawsze w końcu pojawia się słońce. I po pandemii też tak będzie!

Więcej...

Opowieści z mojej ścieżki - odcinek 3

(liczba komentarzy 0)

   Dzisiaj proszę wygodnie usiaść w fotelu, bo chcąc jednym skokiem dociągnąć wspomnienia Ryszarda Pytlaka do końca okupacji, przygotowałem bardzo długi odcinek. A będzie w nim i o życiu codziennym, i o perypetiach naukowych oraz religijnych - te ostatnie zakończyły się nieodwołalną rezygnacją z kariery episkopalnej, i o wydarzeniach roku 1944, kkiedy to miejsce Niemców w Dzieżazni zajęli czerwonoarmiści.

   Uwaga..., zaczynamy!

Więcej...

Opowieści z mojej ścieżki - odcinek 2

(liczba komentarzy 0)

   Drugi odcinek wspomnień Ryszarda Pytlaka ukazuje okupacyjną codzienność widzianą oczami kilkuletniego chłopca. Przyzwyczajeni do narodowej martyrologii i heroizmu możemy poczuć się lekko zszokowani czytając, że dla autora okupacja "zaczęła się bardzo dobrze", zaś jego głównym zajęciem po wyjeździe z Warszawy na wieś nie było śpiewanie po kryjomu polskiego hymnu, ale… pasanie zwierząt gospodarskich. Jest przy tym mój Ociec szczerym patriotą, tyle że duma narodowa nie przesłania mu we wspomnieniach prozaicznych realiów, w których mało było pomnikowego heroizmu, za to sporo przygód, budujących zazwyczaj życiowe doświadczenie kilkulatka. Nawet w tak trudnych czasach.
Tych, którzy wypatrują zapowiedzianych przeze mnie obrazów z czasów powojennych spieszę poinformować, że wspomnienia okupacyjne wypełnią jeszcze jeden odcinek "Zapisków inżyniera Pytlaka", a potem już przejdziemy do historii lat późniejszych, paradoksalnie, daleko mniej znanych z wiarygodnych opowieści, niż czasy wojny.

Więcej...

Opowieści z mojej ścieżki

(liczba komentarzy 3)

   W siedemdziesiątym drugim roku mojego życia zdecydowałem się otworzyć bez zwłoki album wspomnień i zrobić porządek wśród znajdujących się tam obrazków, tak aby je można było pokazać również innym.

   Prawdę mówiąc, nigdy przedtem nie rozważałem nawet takiej możliwości. Mając zainteresowanie do wszystkiego, co się tyczy nauki i techniki, nie próbowałem rozwinąć moich zdolności literackich, jeśli nawet takie gdzieś tam we mnie drzemały. A w dodatku, kogo mogłyby interesować wydarzenia z mojego życia?

Więcej...

Nasza strona używa, do prawidłowego działania używa technolgii ciasteczek. Więcej informacji na ten temat na stronie: Więcej...