Blog

Brakujące filary reformy edukacji

(liczba komentarzy 5)

   6 marca Instytut Badań Edukacyjnych ogłosił z emfazą w mediach społecznościowych, że wybrano ponad 200 specjalistów do pracy nad podstawą programową dla szkoły podstawowej. Serdecznie gratuluję szczęśliwym wybrańcom, którzy swoim zgłoszeniem dali wyraz przekonania, że jak jest szansa włączyć się w jakąś zmianę, to należy to zrobić. Ja podjąłem podobny eksperyment cztery miesiące wcześniej. Mając za sobą to doświadczenie, a także wyciągając wnioski z bieżącej analizy przebiegu przygotowań do reformy, ogłaszanych komunikatów i dokumentów, zająłem pozycję krytycznego recenzenta, albo malkontenta, jak określił publicznie taką postawę pan Tomasz Gajderowicz, wicedyrektor IBE.

Więcej...

Zawód nauczyciela powinien mieć status „zaufania publicznego”!

(liczba komentarzy 3)

   Na początku lutego grupa posłów rządzącej koalicji wniosła do laski marszałkowskiej projekt ustawy o zawodzie psychoterapeuty. Zakłada on, m.in., że profesja ta znajdzie się w kategorii zawodów zaufania publicznego, co oznaczać będzie m.in. powołanie samorządu zawodowego na szczeblu krajowym i regionalnym, w tym sądów dyscyplinarnych. Czytając notatkę prasową na ten temat zacząłem się zastanawiać, dlaczego profesja nauczyciela nie posiada takiego statusu.

Więcej...

Jestem sygnalistą, nie malkontentem

(liczba komentarzy 4)

   Pani redaktor Aleksandra Pucułek z radiozet.pl konsekwentnie rozwija autorski cykl wywiadów na temat edukacji pod nazwą „Co dalej…?”. Miałem przyjemność być jednym z jej rozmówców, a teraz z zainteresowaniem przeczytałem zapis rozmowy z dr. Tomaszem Gajderowiczem, wicedyrektorem Instytutu Badań Edukacyjnych, na temat przygotowywanej obecnie reformy edukacji.

Więcej...

A gdyby tak zderegulować oświatę?! Chętnie pomogę...

(liczba komentarzy 5)

   Premier Donald Tusk powierzył misję przygotowania deregulacji polskiej gospodarki Rafałowi Brzosce, jednemu z najbogatszych Polaków, założycielowi i prezesowi firmy InPost. Już po kilku dniach powołany przez niego zespół zaprezentował pierwsze projekty zmian prawnych, otwierając równocześnie szerokim kręgom społeczeństwa możliwość zgłaszania pomysłów i wskazywania absurdów prawnych, przeszkadzających w działalności gospodarczej.

Więcej...

Pięć miniatur pedagogicznych dla nauczycieli

(liczba komentarzy 1)

   Znajomy poprosił mnie o napisanie artykułu. Szukając inspiracji zacząłem grzebać w swoich archiwach. Zgodnie z oczekiwaniem znalazłem tam coś przydatnego, co po niewielkich korektach stało się nadal aktualne. Przy okazji tych poszukiwań natrafiłem też na kompletnie zapomniany plik zatytułowany "Miniatury pedagogiczne". Z datą ostatniej edycji 18 listopada 1999 roku. Najwyraźniej zapisane kiedyś przemyślenia młodego dyrektora, który zaczynał już kumać, jak funkcjonują ludzie w szkole.

   Otworzyłem, przeczytałem i postanowiłem to podarować Czytelnikom z okazji walentynek. Bez jednej poprawki, co oznacza, że ówczesne refleksje wydają mi się nadal aktualne. Oczywiście proszę o zrozumienie, że owe materiały trącą myszką, nie ma w nich słowa o smartfonach, a jedna z opisanych sytuacji między nauczycielami, podejrzewam, że autentyczna, dzisiaj byłaby bezlitośnie schłostana mianem mobbingu. Generalnie jednak samo życie wskrzeszone zupełnym przypadkiem po 25. latach.

Więcej...

Pracownicy przedszkoli wobec planu reformy

(liczba komentarzy 4)

   W ramach prac nad reformą edukacji Instytut Badań Edukacyjnych skierował ankiety do nauczycieli przedszkoli, klas 1-3 oraz 4-8 szkoły podstawowej. W części wstępnej pierwszej z nich czytamy:

IBE-PIB szuka możliwości włączenia jak najszerszego grona nauczycieli do projektowania zapisów i rozwiązań, które:

a) przybliżą treść podstawy programowej wychowania przedszkolnego oraz kształcenia ogólnego dla szkoły podstawowej do potrzeb i oczekiwań nauczycieli,

b) będą dobrym punktem wyjścia do organizacji pracy w przedszkolu i szkole i ułatwią wdrożenie proponowanych zmian, w tym wzmacnianie najważniejszych kompetencji i sprawczości.

Więcej...

Skromne a złote

(liczba komentarzy 5)

   Napisałem niedawno, że nie potrzebujemy szybkiej reformy, rzeźbionej na kolanie, ale całego szeregu prostych posunięć, rozwiązujących konkretne problemy. I oto jest dobry przykład.

   Opublikowano rozporządzenie zwiększające długość trwania egzaminu ósmoklasisty. Zrównano czas przeznaczony na pisanie dla uczniów posiadających opinie o potrzebie wydłużenia czasu egzaminu i tych, którzy takich opinii nie posiadają. Nikomu niczego nie zabrano – po prostu standardem stanie się czas przedłużony. Zmiana nie dotyczy – i słusznie – uczniów posiadających orzeczenia.

Więcej...

Osiem filarów reformy edukacji (z komentarzem)

(liczba komentarzy 4)

   Podejrzewam, że większość nauczycieli ma mgliste pojęcie o reformie edukacji, którą na zlecenie MEN szykuje Instytut Badań Edukacyjnych. Koncepcja właśnie się wykuwa, a w środowisku oświatowym nie widać większego zainteresowania, mało dyskutuje się nad kolejnymi pomysłami ujawnianymi przez władze, nie słychać pytań. Brak entuzjazmu wypalonych kadr pedagogicznych nie dziwi, ale nieświadomość może okazać się szkodliwa. Oto bowiem na podstawie już dostępnych informacji należy spodziewać się gruntownej zmiany roli nauczyciela. Warto zatem wiedzieć, co się kroi, żeby za półtora roku nie obudzić się nagle ze zdziwieniem w nowej rzeczywistości.

Więcej...

Co dalej z edukacją zdrowotną?!

(liczba komentarzy 2)

   Bum! Kamień spadł mi z serca. Plan ministry edukacji, żeby od września 2025 szerokim frontem wprowadzić w szkołach nowy obowiązkowy przedmiot, edukację zdrowotną, został odwołany przez wyższe czynniki polityczne. Jeszcze w grudniu Barbara Nowacka zapowiadała publicznie, że się nie wycofa z tego zamierzenia, jednak instynkt samozachowawczy najważniejszych polityków Platformy Obywatelskiej zadziałał i bomba została rozbrojona.

Więcej...

Obietnica katastrofy czy zwycięstwo zdrowego rozsądku?

(liczba komentarzy 4)

   Ten artykuł pisałem przez dobre dwa tygodnie. Starałem się zebrać argumenty za powstrzymaniem o rok wprowadzenia nowego przedmiotu, edukacji zdrowotnej. Publikację zaplanowałem na niedzielny wieczór, tymczasem dosłownie kilka godzin wcześniej pojawił się komunikat, że będzie to (jednak) przedmiot nieobowiązkowy. Nadal niewiele wiadomo: czy wejdzie od 2025 roku, czy we wszystkich klasach zamiast WDŻ, komu starczy kwalifikacji i determinacji, żeby uczyć tego – jak by nie zaklinać rzeczywistości – kontrowersyjnego społecznie przedmiotu. Z pierwszych informacji mogę tylko wnioskować, że w roli czarnego charakteru, wraz z Ordo Iuris i fundamentalną prawicą, zostanie obsadzony prezes PSL, Władysław Kosiniak-Kamysz. Nie sądzę zresztą, żeby go to zmartwiło; politycznie wręcz w swoim środowisku zyska, natomiast publikując mimo wszystko ten artykuł postaram się wykazać, że zwyciężył po prostu zdrowy rozsądek, choć jeszcze nie wiadomo, jak wielkie jest to zwycięstwo.

   Ledwo zdążyłem dopisać powyższe słowa wstępu, pani Nowacka skontrowała kolegę z rządu ciosem wyprowadzonym na portalu X, że znowu pomylił mu się MON z MEN. Zakładam roboczo, że WKK miał jednak podstawę, by powiedzieć to co powiedział, niewykluczone, że błogosławieństwo samego premiera, tym niemniej, póki co, stoimy przed nadal otwartym dylematem - czy realizacja dotychczasowego planu MEN, co jest solenną obietnicą katastrofy, czy jednak mocna korekta kursu, podyktowana zdrowym rozsądkiem. Okaże się w najbliższych dniach, tymczasem zapraszam do rozważenia obu tych scenariuszy.

Więcej...

Nasza strona używa, do prawidłowego działania używa technolgii ciasteczek. Więcej informacji na ten temat na stronie: Więcej...