Blog

Praca sapera za stawkę roznosiciela ulotek

(liczba komentarzy 22)

   W fejsbukowej grupie Ja,Nauczyciel pojawiła się ostatnio taka oto prośba o radę:

Czy jakby zaproponowali Wam wychowawstwo w szkole podstawowej przy gołym etacie, to wzięlibyście? Proszę o rady, nigdy nie byłam. Czy więcej jest plusów czy minusów? Kusi mnie dodatkowy grosz.

   Już z samej analizy ponad stu pięćdziesięciu komentarzy można uzyskać panoramiczny obraz sytuacji. Większość odpowiedzi jest na nie. Pozytywnych naliczyłem około dziesięciu, przy czym wszystkie eksponują głównie satysfakcję z kontaktów z dziećmi. O rodzicach mowa raczej w tonie przestrogi, o obowiązkach, że duże, trudne do przewidzenia, a o pieniądzach (wyłącznie o „urzędowej” stawce dodatku do pensji 300 złotych)…, że to faktycznie tylko „dodatkowy grosz”, niewspółmierny do wysiłku.

Więcej...

W chorym systemie tragedie będą nadal

(liczba komentarzy 1)

   W ostatnim czasie przez media przetoczyła się burza w związku ze śmiercią małego chłopca z Częstochowy, wcześniej przez długi czas katowanego w domu rodzinnym. Powszechne potępienie wzbudziła nieskuteczność instytucji powołanych do przeciwdziałania patologiom społecznym.

   Ze stwierdzeniem, że system jest zły, skoro nie zapobiegł takiej tragedii, nie zgodził się minister Czarnek, deklarując, że system jest doskonały, tylko w tym akurat przypadku skumulowały się negatywne zjawiska w rodzinie. Jak jest naprawdę, dla zmarłego chłopca nie ma już znaczenia, ale dla innych, wciąż doświadczającym przemocy ze strony swoich najbliższych, jak najbardziej. Owszem, pojawiły się nawet nawoływania, by obojętność otoczenia w obliczu podobnej sytuacji była surowo sankcjonowana karnie, ale sprawa za chwilę ucichnie, jak ostatnio każda burza szalejąca w mediach. Patologiczne rodziny pozostaną, podobnie jak zły system, ewidentnie niewydolny w obliczu tego typu problemów.

Więcej...

Czy będzie kolorowanie drwali podczas spotkań towarzyskich?!

(liczba komentarzy 3)

   Ani przez chwilę nie wątpiłem, że nowa matura, w formule 2023, wypadnie bardzo dobrze. Tak być musiało. Nasi politycy nie traktują edukacji narodowej jako wartości, którą warto pielęgnować, ale doskonale rozpoznają znaczenie sukcesu egzaminacyjnego młodzieży dla dobrego samopoczucia elektoratu, szczególnie tuż przed wyborami. Mając na swoich usługach Centralną Komisję Egzaminacyjną (CKE), mogą liczyć na właściwe dobranie poziomu trudności przygotowanych testów. Przykro to pisać, ale tradycja pełnej dyspozycyjności politycznej tej rzekomo eksperckiej instytucji sięga samego zarania jej historii i trwa niezależnie od tego, kto sprawuje władzę. Dla ilustracji tego stwierdzenia kilka lat temu zestawiłem średnie wyniki sprawdzianu po klasie szóstej w okresie od 2002 do 2014 roku z datami odbywających się w owym czasie wyborów. Opublikowałem to zestawienie na łamach kwartalnika „Wokół szkoły” z następującym komentarzem:

Więcej...

Dramatyczna potrzeba rozwagi

(liczba komentarzy 5)

   Od początku nie ukrywałem swojego krytycznego stosunku do raportu „Młode Głowy”, z badania kondycji psychicznej młodego pokolenia, przeprowadzonego z inicjatywy Fundacji UNAWEZA. Swoje zastrzeżenia zawarłem w poprzednim artykule opublikowanym na blogu, „Urządzimy młodym nowy, wspaniały świat”. Kto nie czytał, niech rzuci okiem, aby lepiej rozumieć tło tego, co napiszę poniżej.

Więcej...

Urządzimy młodym nowy, wspaniały świat...

(liczba komentarzy 9)

   Gdybym miał wskazać, co najbardziej przeszkadza mi w przestrzeni internetu, powiedziałbym, że brak rzeczowej dyskusji. Takiej, która prowadzi do zbliżenia stanowisk. Nieważne, czy są to komentarze pod jakimś artykułem, podkast, czy konferencja na temat edukacji. Najlepsze, na co można liczyć, to krótki, często nawet ciekawy, wykład jakiegoś poglądu ex cathedra, prezentacja pomysłu lub tylko jego zalążka. Pełne entuzjazmu wypowiedzi zazwyczaj nie zachęcają do dyskusji, prezentowania odmiennego spojrzenia na sprawę, a liczne grono chwalących gotowe jest własną piersią zasłonić autora, jeśli ktoś skrytykuje jego tezę, bo jest ona przecież bardzo mądra i dlatego świetnie się sprawdza. Co było do udowodnienia.

Więcej...

Czy zmiana systemu jest możliwa?

(liczba komentarzy 6)

   Takie pytanie stanęło przed dyskutantami podczas Forum Edukacyjnego, jakie odbyło się niedawno w kuluarach Sejmu, pod egidą posła Artura Dziambora. Skorzystałem z zaproszenia i wziąłem udział w jednym z czterech paneli. Powodowała mną ciekawość publicysty, ale także przekonanie, że rozmawiać trzeba z politykami wszystkich opcji, również tych odległych ideowo. Raz, by wiedzieć, co w trawie głowach piszczy, dwa, by przywoływać dorobek wcześniejszych debat, których tylko na moim osobistym liczniku uzbierało się już kilkanaście. Niestety, wciąż widać tendencję do wymyślania wszystkiego od nowa, w kolejnych zestawach dyskutantów, choć liczni ludzie dobrej woli wypracowali już sporo dobrych pomysłów, naprawdę wartych rozważenia.

Więcej...

Doświadczenia dyrektora Pytlaka # 1 - Listy do U.

(liczba komentarzy 13)

   W ciągu swojej kariery publicysty edukacyjnego napisałem kilkanaście artykułów w cyklu "Listy do N." oraz kilka "Listów do R.". Jak można się domyśleć, były one skierowane odpowiednio do nauczycieli i rodziców. W czasach przed powstaniem "Wokół szkoły" stanowiły ważną część mojej publicystyki. Dość niespodziewanie, w bieżącym roku szkolnym wróciłem do tej formy literackiej, tym razem pisząc dwa "Listy do U.", czyli oczywiście do uczniów. W tym wypadku konkretnie do licealistów z STO na Bemowie. Stały się one kanwą dla debat uczniowskich, w których młodzi ludzie pomagają nam-nauczycielom zrozumieć pewne problemy i znaleźć ich rozwiązanie. Wygląda na to, że pomysł, jeden z wielu, jakie w ciągu lat powstały w naszej placówce, sprawdza się w praktyce i jest po prostu przydatny. Przyszło mi więc do głowy, by opisując go w osobnym artykule, zapoczątkować cykl publikacji, w których będę przybliżał Czytelnikom dobre praktyki, wypracowane w STO na Bemowie. Stąd # 1 w tytule. Mam nadzieję, że uda mi się rozwinąć tę serię, także w intencji zapewnienia pewnej równowagi z pesymistycznymi na ogół rozważaniami na temat polskiej edukacji, jakie publikuję na blogu. A przede wszystkim gwoli satysfakcji ludzi, z którymi współpracuję na co dzień, tworząc szkołę tak bliską mojemu sercu.

Więcej...

Na co cierpi polska szkoła?

(liczba komentarzy 12)

   Polska szkoła jest poważnie chora, cierpi. Pozwolę sobie nie uzasadniać w tym miejscu, dlaczego tak uważam. Jeśli ktoś nie widzi tego na co dzień, niech sięgnie do różnych publikatorów; znajdzie tam całe morze świadectw stanu chorobowego. Urzędowy optymizm prezentuje jedynie ministerstwo edukacji, ale zaczarować rzeczywistości po prostu się nie da, podobnie jak obecność drukarek 3D w każdej szkole nie jest w stanie zrekompensować rosnącego braku nauczycieli wielu specjalności.

Więcej...

Agresja w szkołach niejedno ma imię

(liczba komentarzy 2)

   Minister Edukacji i Nauki w wywiadzie dla PAP stwierdził ostatnio, że do jego urzędu nie docierają informacje o wzroście poziomu agresji w szkołach:

„Nie mamy sygnałów, żeby w szkolnych klasach czy na korytarzach wzrastała agresja. Zdarzają się incydenty, zawsze się zdarzały, ale nic więcej.”

   Odnosząc się w tym kontekście do niedawnego dramatu, jakim było zamordowanie nastolatka w Zamościu przez jego rówieśników, wskazał, że odbyło się to poza szkołą, czyli w miejscu, gdzie za dzieci odpowiedzialni są rodzice; rzecz jest zatem w gestii Ministerstwa Rodziny...

Więcej...

"Timeo Danaos et dona ferentes"

(liczba komentarzy 4)

   Tak rzekł Laokoon w „Eneidzie” Wergiliusza, przestrzegając swoich ziomków przed przyjęciem drewnianego konia od wrogów oblegających Troję. „Obawiam się Danaów (Greków – przyp. JP), nawet jeśli niosą dary”. Ta fraza stała się symbolem przestrogi przed ukrytymi złymi intencjami darczyńcy. A przyszła mi myśl, gdy dowiedziałem się o rządowych planach obdarowania laptopami całego rocznika czwartoklasistów.

Więcej...

Nasza strona używa, do prawidłowego działania używa technolgii ciasteczek. Więcej informacji na ten temat na stronie: Więcej...