Blog

Szkoły wobec zagrożenia wojennego

(liczba komentarzy 3)

   Jednym ze skutków niedawnego nalotu rosyjskich dronów był gwałtowny wzrost niepokoju rodziców o bezpieczeństwo dzieci przebywających w szkole. Nie musiałem długo czekać na pytania, w jaki sposób jesteśmy w STO na Bemowie przygotowani na zagrożenie wojenne w ogóle, a atak z powietrza w szczególności. „Czy dysponuje Pan planem postępowania w takiej sytuacji, Panie Dyrektorze?! Nie?! To może warto by się tym zająć?!”. Spieszę więc poinformować, że w zasadzie nie dysponujemy materiałami, instrukcjami ani zasobami, które mogłyby być w tej sytuacji przydatne. Nie ma w tym nic dziwnego, bowiem tzw. obronę cywilną sumiennie zaniedbano w ostatnich dziesięcioleciach i teraz dopiero przyjdzie nadrabiać te zaniedbania. To wcale nie jest niemożliwe, natomiast wymaga konkretnych działań władz, ale także spokoju i rozwagi tutaj, „na dole”. Jestem przekonany, że ci, którzy wysłali drony nad Polskę, tylko marzą, by nas przestraszyć, i na tym tle pogłębić jeszcze bardziej wewnętrzne konflikty.

   W przygotowanym ostatnio przez rząd „Poradniku bezpieczeństwa” znalazły się jedynie dwie lakoniczne wskazówki dotyczące szkoły:

--> Jeżeli uczysz się w szkole, bierz udział w próbnych alarmach. Informuj nauczycieli o podejrzanych zachowaniach lub przedmiotach.

--> Jeżeli Twoje dziecko jest uczniem, zapisz kontakt do osoby wyznaczonej przez szkołę w sprawie odbioru dzieci w sytuacji zagrożenia.

   Nie mogę wykluczyć, że szkoły wyznaczyły przy jakiejś okazji osoby do kontaktu w sprawie odbioru dzieci w sytuacji zagrożenia, ale raczej nie było to powszechną praktyką. U nas „pierwszym kontaktem” jest wychowawca klasy, ewentualnie pracownicy sekretariatu. Co do alarmów, to całkiem nieźle wychodzą nam ćwiczenia przeciwpożarowe. Niestety, zagrożenie atakiem z powietrza i w ogóle działaniami wojennymi tworzy zupełnie nową sytuację, do której dopiero musimy się przygotować.

   Trudno sobie wyobrazić oddolne tworzenie instrukcji i procedur na tę okoliczność, do czego nie mamy w szkołach żadnych kompetencji. Już w maju 2025 roku Ogólnopolskie Stowarzyszenie Kadry Kierowniczej Oświaty (OSKKO) przekazało Ministerstwu Edukacji Narodowej stanowisko w sprawie stanu przygotowań oświaty do sytuacji zagrożenia wojennego i kryzysowego oraz niezbędnych działań naprawczych. W pięciu konkretnych punktach zostały tam nakreślone oczekiwania kadry zarządzającej oświatą. Nic dodać, nic ująć! Oczywiście nie wszystkie postulaty mogą być spełnione od ręki, ale pierwszy powinien uzyskać najwyższy możliwy priorytet. Rosyjskie drony pokazały to w sposób dobitny.

1. Przygotowanie aktualnego ogólnokrajowego planu działania dla szkół na czas wojny i kryzysu

--> Jasne wytyczne dotyczące procedur ewakuacji, schronienia i opieki nad uczniami.

--> Centralnie opracowane scenariusze ćwiczeń i wzory dokumentów operacyjnych.

--> Ustalenie zasad komunikacji między szkołami a służbami państwowymi w sytuacjach zagrożenia.

--> Wprowadzenie szkoleń dla dyrektorów szkół i koordynatorów ds. bezpieczeństwa z zakresu zarządzania kryzysowego, ochrony ludności, z udziałem wojska, policji, straży pożarnej i służb medycznych, uwzględniającego realne scenariusze kryzysowe, nie tylko teoretyczne podstawy.

   Możemy obecnie w szkołach łagodzić obawy dzieci, zapewniając je, że dorośli czuwają i zrobią wszystko, by zapewnić im bezpieczeństwo. Niestety, nie jesteśmy w stanie w ten sposób uśmierzyć obaw rodziców. Próby podejmowania przez dyrektorów na własną rękę przygotowań na czas wojny i kryzysu, samodzielnego tworzenia jakichś planów, procedur, choć mogą podziałać na rodziców uspakajająco, w ostatecznym rozrachunku będą tylko pogłębiać chaos i dodatkowo stresować uczniów.

   Szkoły muszą stać się ważnymi ośrodkami obrony cywilnej, realizując zadania nałożone w ramach ogólnokrajowego systemu. I jasnych instrukcji w tym zakresie powinniśmy wymagać od władz. Jeszcze nie jest za późno. OSKKO wskazało potrzebne działania.

Wróć

Dodaj komentarz

Skomentował Włodzimierz Zielicz

Te wszystkie przygotowania to po prostu działania NA POKAZ lansujących się polityków - tak jak Edukacja Zdrowotna czy Lex Kamilek sprzężone ze straszeniem nas - BTW na białorusko-rosyjskich ćwiczeniach Zapad2025(od LAT o tej samej porze), którymi nas straszono i nawet granicę z Białorusią zamknięto całkowicie do odwołania, była ... misja obserwatorów naszego najważniejszego sojusznika czyli US Army z pułkownikiem na czele ... ;-) A co do przygotowań do wojny, to samych dronów są dziesiątki czy nawet setki rodzajów i zastosowań, a są jeszcze rakiety i samoloty . Jest też wojna elektroniczna w której np. pewnym grupom wybuchają w kieszeni komórki czy inne pagery albo ... wyłączają się różne kluczowe instalacje. Na TAKĄ wojnę trudno się przygotować bo nie wiadomo jaka będzie.... Ale wojny nie będzie - Trump już się dogadał z Putinem i tylko Ukraina będzie płakać nad bezsensownymi ofiarami. A w tradycji chińskiej najlepszy wódz to taki, który wygrywa nie wyciągając miecza z pochwy czyli bez walki ;-)

Skomentował Ppp

Dyrektorzy szkół nie są od tego - z drugiej jednak strony można np. przyjrzeć się swojej własnej szatni.
Byłem kiedyś w szkole (nie mojej), gdzie pod budynkiem była potężna przestrzeń, gdzie zmieściliby się nie tylko wszyscy uczniowie, ale także mieszkańcy okolicznych bloków. Szkoła niska (dwa piątra), a rozległa - gdyby wytrzymałość sufitu była odpowiednia, to byłoby całkiem nieźle.
Pozdrawiam.

Skomentował Włodzimierz Zielicz

@Ppp
O ile zagrożenia wyglądałyby jak PÓŁ WIEKU temu ... ;-) A taka przestrzeń może być łatwo masowym grobem ... ;-)

Nasza strona używa, do prawidłowego działania używa technolgii ciasteczek. Więcej informacji na ten temat na stronie: Więcej...